Granica niejedno ma imię. Czyli o tym, że polscy fachowcy doskonale odnajdują się na holenderskim rynku budowlanym.

Praca w międzynarodowym środowisku umożliwia nabycie kompetencji, które ułatwiają zrozumienie osób pochodzących z odmiennych kultur. Decyzja o podjęciu pracy za granicą najczęściej wynika z chęci skorzystania z atrakcyjnych możliwości rozwoju czy uzyskania wyższego wynagrodzenia. Zalet takiej decyzji jest jednak znacznie więcej, ponieważ przeprowadzka do innego kraju stwarza perspektywy poznania nie tylko innego stylu pracy, ale także życia.

Tak też było w przypadku jednego z naszych obecnych hydraulików – Pana Sylwestra, który ponad 30 lat przepracował w branży, ale nigdy nie podjął pracy w kraju innym niż Polska. I choć praca za granicą wiąże się najczęściej z koniecznością porozumiewania się w języku innym niż rodzimy, Pan Sylwester z naszą pomocą postanowił podjąć wyzwanie i wyruszyć do Holandii w celu rozwoju swojej kariery zawodowej.

Pomimo faktu, że w Polsce Pan Sylwester był specjalistą od montażu nowoczesnych pomp ciepła oraz instalacji grzewczych i sanitarnych, na miejscu okazało się, że nie mógł poradzić sobie z pewnymi czynnościami na budowie. Klient wymagał szybkości i sprawności w łączeniu rur instalacyjnych zaciskanych w sposób zupełnie odmienny niż to wykonywane jest w Polsce. Niestety spowodowało to odesłanie Pana Sylwestra z projektu, ponieważ tempo na budowie nie pozwoliło na wdrożenie i przyuczenie go do tych czynności.

Ale my nie zostawiamy naszych pracowników nigdy na lodzie i każdy zasługuje na drugą szansę! Pan Sylwester rozpoczął więc trening w naszym centrum szkoleniowo-treningowym w Geldermalsen pod okiem wykwalifikowanego trenera Jimmiego i w niespełna tydzień pojął w praktyce wszystkie holenderskie tajniki montażu instalacji wodnych i kanalizacyjnych. Pozwoliło to na dopasowanie mu idealnego projektu na budowie w Middelburgu, gdzie Pan Sylwester wraz z innymi kolegami z Polski zajmuje się rozprowadzaniem, montowaniem i łączeniem nowoczesnych instalacji sanitarnych i grzewczych w 40 piętrowym biurowcu.

Dziś mija prawie 3 miesiące kiedy Pan Sylwester kontynuuje pracę na budowie w Holandii, a klient oraz on sam są bardzo zadowoleni ze współpracy.

Uwielbiamy takie „Success Story” i zgodnie z naszą misją robimy wszystko aby takie pozytywne historie w naszej firmie pozostały na porządku dziennym!

Mamy nadzieję, że powyższa anegdota zachęci wszystkich potencjalnych oraz obecnych kandydatów do uwierzenia w swoje umiejętności oraz intuicję i liczymy na to, że to właśnie Ty rozpoczniesz z nami swoją holenderską przygodę na budowie! 😊

Więcej informacji

Scroll to Top