Mikołajki w Niderlandach. Holendrzy obchodzą dzień Św. Mikołaja 5-go grudnia, ale pierwsze przygotowania zaczynają się nieco wcześniej

Paksjesavond, czyli wieczór przed urodzinami Świętego Mikołaja, to bardzo ważny dzień dla Holendrów. Na tyle ważny, że pojawiły się postulaty aby stał się on dniem wolnym od pracy. Wieczorem ulice cichną, organizowane są  rodzinne kolacje, a następnie rozpoczyna się wieczór prezentów. 

5-go grudnia Mikołaj rozdaje podarunki. Dostarcza je osobiście lub podrzuca przed dom. Pakunki zawsze są anonimowe, ale przyłączona jest do nich mała karteczka z zabawnymi wierszykami dotyczącymi obdarowanego.

 

Pierwsza sobota po dniu Świętego Marcina

Ten dzień przypadł w tym roku 14 listopada. Wtedy Sinterklaas (czyli Święty Mikołaj), przybywa do wybranego holenderskiego miasta.  Towarzyszą mu, wierny koń Amerigo i pomocnicy – Czarni Piotrusie (Zwarte Piet). Nie porusza on jednak na saniach, ale jak przystało na kraj żeglarzy, statkiem parowym, z Półwyspu Iberyjskiego. 

Przez wiele lat dzisiejsze Niderlandy były częścią Królestwa Hiszpanii. Statki handlowe przywoziły stamtąd cytrusy, zioła i różne smakołyki. Holendrzy byli pewni, że wszystko co pochodzi z południa jest z Hiszpanii. Również sam Sinterklaas. 

Na Mikołaja i jego świtę zawsze czeka oficjalne powitanie przez śpiewające rodziny. Dzieci śpiewają specjalną piosenkę Zie ginds komt de stoomboot („Przybywa parostatek”). Czekają również reporterzy z ogólnokrajowych mediów. Przybycie Mikołaja jest tak ważnym wydarzeniem w Holandii, że jest transmitowane w telewizji. 

 

Wielka Księga

Po uroczystym przywitaniu, Mikołaj rozpoczyna wędrówkę. Z każdej strony oblegają go dzieci, czekające na sprawdzenie czy w wielkiej księdze są zapisane ich imiona. Jeśli są, to znaczy że w minionym roku były niegrzeczne i nie dostaną prezentów. Oczywiście zazwyczaj w danej miejscowości takich dzieci nie ma, ale to nie jest koniec niepewności. Okazuje się, że worek pełen prezentów został utracony podczas sztormu w drodze z Hiszpanii. Wtedy na pomoc przybiegają Czarni Piotrusie z workami pełnymi słodkości i rozdają je dzieciom. 

 

Prezenty

Od tego momentu, przez kolejne dni, każdego ranka aż do 5-go grudnia, dzieci znajdują małe upominki w specjalnie przygotowanych bucikach. Wieczorem, na wypadek gdyby Sinterklaas postanowił wpaść osobiście, zostawiają w tych bucikach marchewkę dla konia Amerigo.  Rano zaś, w miejsce zostawionej marchewki pojawiają prezenty. 

I jeszcze typowa piosenka Sint-Maartenowska:

Sint Maarten, Sint-Maarten
We zingen langs de deuren een lied
Doe open, anders hoor je het niet.
Leg alstublieft wat lekkers klaar,
Dank u wel, mevrouw,
tot volgend jaar!

Polskie tłumaczenie:
Święty Marcin, Święty Marcin
Śpiewamy przed drzwiami piosenkę
Otwórz, inaczej jej nie usłyszysz
Przygotuj proszę coś słodkiego
Bardzo pani dziękuję,
Do przyszłego roku!

… a tymczasem dzieciaki robią lampiony i chodząc po domach zbierają cukierki …

A Ty byłeś grzeczny? Odwiedzi Cię Mikołaj? ☺

Scroll to Top