Sylwester i Nowy Rok w Holandii

Każdy kraj ma swoje unikalne zwyczaje związane z Sylwestrem (niderl. Oudejaarsavond) i Nowym Rokiem (niderl. Nieuwjaarsdag). Holandia nie jest żadnym odstępstwem od tej reguły.

Mieszkańcy kraju tulipanów bardzo rzadko świętują Sylwestra na dużych imprezach. Młode osoby często wychodzą do pubu lub dyskoteki, jednak większość obywateli pozostaje w domach i spędza ten czas w gronie rodziny i znajomych. Jedzą wówczas duże ilości pączków (niderl. oliebollen), ciastek z jabłkami (niderl. appelflappen), grają w gry planszowe i oglądają w telewizji Nieuwjaarsconference, czyli coroczne występy kabaretów i stand-upów. O północy wznoszą toast winem lub szampanem i składają sobie życzenia. Wychodzą również na ulice, żeby winszować sąsiadom.

Bardzo popularne jest również kupowanie losu na specjalną sylwestrową loterię Oudejaarslot. Wyniki są ogłaszane o północy, a oprócz nagrody głównej, która wynosi około 30 milionów euro, można wygrać kilka mniejszych nagród.

Holendrzy nie wyobrażają sylwestrowej nocy bez puszczania fajerwerków. Chociaż z natury są raczej oszczędni, to na zakup sztucznych ogni potrafią wydać naprawdę dużo pieniędzy. Odgłosy wystrzałów słychać tej nocy przez wiele godzin, chociaż zgodnie z prawem strzelanie wyrobami pirotechnicznymi może się odbywać tylko od godziny 18 w dniu 31 grudnia do godziny 2 rano 1 stycznia. W niektórych częściach kraju istnieje tradycja zwana Carbidschieten. Polega ona napełnianiu metalowej bańki na mleko karbidem i wodą, szybkim zamykaniu jej i sprawdzaniu, jak wysoko poleciało wieczko w wyniku eksplozji.

Żeby otrzeźwieć i ochłonąć po szaleństwach sylwestrowej nocy niektórzy Holendrzy ubrani tylko w kąpielówki/bikini i wełniane czapki w Nowy Rok w samo południe oddają się zwyczajowi zwanemu Nieuwjaarsduik. Polega on na wspólnym zanurzaniu się w lodowato zimnych wodach Morza Północnego. Wydarzenie to jest profesjonalnie organizowane w 89 miejscach na plaży wzdłuż wybrzeża i jest bezpłatne dla wszystkich uczestników, których jest około 30 000 w całym kraju. Tradycja ta ma już prawie 60 lat, a większość amatorów morsowania gromadzi się na plaży w Hadze, a konkretnie  w dzielnicy Scheveningen.

Scroll to Top